W XVI wieku w rezydencji tej gościł król Henryk Walezy. Ale nie koniec na tym spraw królewskich, na zamku odbył się również znamienity ślub hetmana Jana Zamojskiego z bratanicą króla - Gryzeldą Batorówną.
Jak większość warowni na Jurze Polskiej również i ta została zbudowana za czasów Kazimierza Wielkiego, a później zrabowana oraz spalona połowie XVII wieku przez wojska szwedzkie podczas "potopu". Nie została nigdy całkowicie odbudowana, a czego nie zdołali zniszczyć Szwedzi, rozbili rabusie poszukujący skarbów.